Archiwum 15 maja 2002


maj 15 2002 mam skarpetki na rekach
Komentarze: 0

Wasz Otello mial dzisiaj zly dzien, jestescie zawiedzeni no nie? bo ja nie, ja wiem ze tak bedzie kazdego dnia... dopoki cos tam ..sie nie zdarzy i ja juz wiem co..dlatego teraz musimy czekac nie?, ciekawe, zaraz sprawdze czy gospodyni z bloga wrocila na bloga, i dokoncze pisac tu no bo co. Achm, niedawno tzn wczoraj chyba byla fajna pogoda nie? bo i deszczowo tak fajnie a na polu duszno no nie? I normalnie ZAJEBISCIE jak to mowia te nastolatki zewszad, my wloczykije jestesmy proste czlowieki, ale za to pomyslowe nie ? no.. i ten, dzisiaj siedzielismy na kamieniu i myslelismy co robic w ogole..i nie doszlismy do niczego.. w sumie to nawet posprzatalismy w jednej zagrodzie trwalo to troche no nie..bo troche to znaczy tez 6 godzin a bo co se odmawiac. Spac sie w sumie chce nie? jesc tez byc moze, musmy isc do sklepu gdzies w metropolitanskim skrawku miasta azeby farbe jakas kupic, ale pomyslimy o niej na miejscu no nie..po co teraz niby.. ale pewno se zielony strzelimy bodajze jakis zgnily tak zeby wygladalo jak sciolka lesna no nie..albo brazowy, kurcze znow te dylematy tak zwane nie/ ? ludzie to maja problemy, a moze i deszcz tez jutro bedzie? O fajnie by bylo, to ja koncze wroce kiedy indziej.
a giry to juz czarne mam jak sadza.. no

wospik : :